wtorek, 26 stycznia 2010

wpólna zabawa na wizaz.pl , pierwszy bal i kolejne wyróżnienia

Na wizażu, a dokładnie tu, Just-in zapoczątkowała fajną akcję robienia szydełkowych maskotek, do której i ja się przyłączyłam, czego efektem jest ten oto kociak (wys. ok. 12-13 cm), który mam nadzieję już niedługo trafi w ręce jakiegoś dziecka (pilnie strzegę kociaka przed Dobrusią)





Ostatnio szydełko zeszło trochę na boczny tor, ponieważ musiałam szyć strój na pierwszy bal karnawałowy dla córci. A że samouk jestem - szło mi to dość opornie, nie wspominając o kondycji wiekowej maszyny, którą dysponuję... ale efekt wyszedł dość zadowalający...
modelka nie chciała współpracować z aparatem, ale mam nadzieje, że na balu zrobię fotkę "całości" ;)



do tuniki (?) założymy czarne rajtuzy, czarną bluzeczkę, na policzkach zrobimy rumieńce, jak mój uparciuszek będzie chciał, to założymy opaskę z czółkami i polecimy na bal :)

zostałam dziś mile zaskoczona przez Stewkę, która podarowała mi wyróżnienia, za co w tym miejscu chciałabym Jej podziękować. Nie ukrywam, że mobilizują mnie one do jeszcze większej pracy :)





Wyróżnienia przekazuję dalej, do blogów, które na nie z całą pewnością zasługują :)


Pillow - breloczki i miski pod każdą postacią zwalają mnie z nóg
Roszpunce - kolejne misiaczki szydełkowe i filcowe - uwielbiam je podglądać :)
Elizie - z niecierpliwością wypatruje kolejnych koralikowych zamotańców i prac w decu, mam nadzieję, że wyróżnienia dodadzą Ci skrzydeł :)
Beacie - która dzierga- bo lubi, a do tego świetnie Jej to wychodzi :)
Kasandrze - która szyje cudne cudności ;)

środa, 20 stycznia 2010

krótka historia z happy endem

pamiętacie misia, który biegł do ukochanej z różą? niestety spóźnił się... Jego ukochana wyszła za mąż.

oto ona




Wybrała misa bardziej poważnego i dostojnego




para misiów zakochała się w sobie od pierwszego wejrzenia







po ślubie żyli długo i szczęśliwie, i było im szydełkowo ;)



a pomyśleć, że Państwo Misiowie jeszcze niedawno wyglądali tak



Ogólnie to te dwa miski dały mi nieźle popalić, najpierw dorobiłam się odcisków, że szydełka do rąk wziąć nie mogłam, potem przy zszywaniu wbiłam sobie głęboko igłę w palec... a na koniec zrobienie szydełkowego garniturka przeszło chyba moje umiejętności... chociaż efekt końcowy raczej zadowalający, a wiadomo, że autor pracy najbardziej krytycznie do niej podchodzi...
Pan Miś ma ok. 14 cm wysokości, Pani Miś jest drobniejsza, jak to zwykle bywa, mierzy ok. 13 cm. Misie machają wszystkimi łapkami, chociaż Panu Misiowi trochę przeszkadza garnitur ;)

mam jeszcze trochę pomysłów na miśki, ale za długo dziergam same zwierzaki, więc chyba zrobię sobie przerwę i zajmę się innymi pracami ;)

niedziela, 17 stycznia 2010

na candy - niespodziankę zaprasza Peninia :)



Peninia ogłosiła urodzinowe candy - niespodziankę, zapisy do 11.02 losowanie dzień później
z chęcią bym przygarnęła jakieś cudowności Penini, konkurencja duża ale w końcu żeby wygrać, trzeba grać ;)

czwartek, 14 stycznia 2010

wyróżnienie :)

Dziś na razie nowości szydełkowych nie będzie, ale mam nadzieję że w ciągu dwóch dni zaprezentuję moje nowe misiowe dłubanki ;)
Piszę z innego powodu... Z niedowierzaniem oglądałam stronkę Zuli, gdyż okazało się, że dostałam od Niej dwa wyróżnienia. Moje pierwsze!




Jest mi tym bardziej miło, ponieważ na razie nie mogę pochwalić się dużym stażem w blogowaniu, a mimo to zostałam wyróżniona :) no i takie wyróżnienia zobowiązują do jeszcze większej kreatywności ;)
Zula raz jeszcze dziękuję!

zgodnie z zasadami - wyróżnienia przekazuję dla blogów, które wg mnie na to miano zasługują :)

zakątek Elizy Eliza wykonuje misterne plecionki z koralików, dla mnie te zawijasy to czarna magia :)
peninia art Peninia ma magiczne ręce, spod których wychodzą śliczne twory, w kubkach Jej autorstwa zakochałam się bez pamięci
cichutki kącik joie przeglądając jakiś czas temu blogi znalazłam ten, zauroczyło mnie wszystko, zarówno twory maszynowe ;) jak i szydełkowe, do tego te artystyczne zdjęcia...
by_giraffe inspiracją moich miśków były szydełkowe zwierzaczki Stewki, podglądając najlepszych najłatwiej się uczyć :)
włóczkowe czary Pandora naprawdę czaruje włóczką, jestem pod wielkim wrażeniem szydełkowych ubranek do chrztu :)
stokrotka moja imienniczka - Marta potrafi wyczarować cudne fingersiaki - malutkie zabawki na dziecięce paluszki, widać, że wkłada w to wiele swojego serducha :)
szydełkiem i na drutach Magdalena niedawno została mamą, dlatego pewnie ma mniej czasu na robótki, jednak to, co do tej pory udało się jej wydziergać powaliło mnie na kolana :)

wtorek, 12 stycznia 2010

zimowy misiek z różą

U mnie dalej zwierzaki górą.
Tym razem spod szydełka wyszedł misio w wersji zi(o)mowej ;)

zakochany miś pędzi na spotkanie z ukochaną



trochę się zmęczył, dlatego usiadł i w ramach relaksu wącha sobie różę ;)



od tego siedzenia zrobiło mu się zimno i musiał założyć kaptur. Jak to dobrze, że zabrał ze sobą ciepłą kamizelkę ;)



Misio potrafi ruszać wszystkimi łapkami, kiedy siedzi ma 9 cm, a na stojąco 12 cm. Może być małą zabawką lub breloczkiem :)

niedziela, 10 stycznia 2010

zając poziomka to ja :)

Chciałabym przestawić kolejnego zwierzaka do kolekcji, tym razem zajączka. Oj wymęczył mnie strasznie, 2 dni go dłubałam, doszywałam, wyszywałam... ale - będę nieskromna- jestem bardzo zadowolona z efektu. Wyszedł idealnie tak jak chciałam! No i jak na zajączka przystało - zajada się marchewką :) Zdjęcia nawet nie są złe, ale w rzeczywistości prezentuje się jeszcze lepiej ;)



wysokość z uszami ok. 15 cm, wielkość marchewki ;) ok. 4,5 cm



fajne ma uszka, bo można je dowolnie układać :)



dużo czasu zajęło mi jego "poskładanie", ale ma wszystko co zajączek mieć powinien, nawet sterczące wąsiki i ogonek ;)



zajączek aż się prosi o zrobienie całej rodzinki, tylko nie wiem czy mi się uda zrobić kolejne, bo tradycyjnie robiłam go z głowy...

piątek, 8 stycznia 2010

walentynkowy misiek

Bardzo spodobał mi się poprzedni misiek z serduszkiem, dlatego postanowiłam wydziergać jeszcze jednego i wszystko wygląda na to, że powstanie cała seria stworków walentynkowych :)
Ten misiek jest wyjątkowy, bo to mój pierwszy, który ma ruchome kończyny! Wszystko dzięki właścicielce tego bloga by-giraffe . Stewka dzięki raz jeszcze :)

Walentynek na stojąco mierzy ok. 18 cm, kiedy siedzi - ok. 14 cm.
Pogodna nie sprzyja robieniu dobrych zdjęć :(

na początek pyszczek, bo na kolejnych zdjęciach jakoś dziwnie wygląda ;)



nogi ma jak z waty, bo nie jest pewien, czy ktoś go przygarnie ;)





w drodze jest już kolejny Walentynek :)

czwartek, 7 stycznia 2010

zwierzaków ciąg dalszy

U mnie dalej pracowicie.
Tak jak sobie postanowiłam, kończę stare rozgrzebane prace. To kolejna - różowy słonik, a właściwie to Pani Słoniowa ;) wysokość około 14 cm. Inspiracją była piosenka "cztery słonie", jedynie kokardki brak, ale słonikiem zaopiekowała się już córcia, więc wiązanie kokardki nie ma sensu :)





Kolejna praca powstała dzięki córce, a właściwie to przez nią ;) Dobrusia lubi postawić na swoim i tym sposobem jej ciocia po raz kolejny została bez breloczka do kluczy :) dlatego postanowiłam poratować ciocię i zrobiłam eleganckiego Pana Kicka. Ma trochę groźna minę, ale w końcu ma strzec kluczy ;) długość zwierzaczka ok. 11 cm.



jak na zajączka przystało jest i ogonek ;)

środa, 6 stycznia 2010

misz masz

Miałam mały przestój w blogowaniu, ale nie w szydełkowaniu.

Skończyłam nareszcie żółtego misia, który w pierwotnym założeniu miał być Kubusiem Puchatkiem, jednak z racji tego, że zbliżają się Walentynki, stał się Misiem Kochasiem, bo jak się oprzeć takiemu wzrokowi :) Kochaś kiedy siedzi, ma 11 cm wysokości



Próbuję ciągle nowych rzeczy, czego przykładem są chociażby takie dwa serwetniki, w sam raz na romantyczna kolacje we dwoje ;)
średnica zewnętrzna w najszerszym miejscu 8 cm, średnica wewnętrzna 3 cm



szwagierka doczekała się również dwóch par kolczyków, była bardzo zdowolona z niespodzianki :)



a sobie skończyłam wreszcie komórczaka, co by mój telefon dobrze zniósł mrozy i inne ekstremalne przeżycia ;) jest zwyczajny, bez ozdób, ale lubię takie właśnie proste rzeczy



z nowych projektów - zaczęłam robić zazdrostkę do kuchni, ale raczej prędko jej nie skończę, bo to taka praca, którą robię, kiedy nie mam innych pomysłów, a na brak weny ostatnio narzekać nie mogę ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.