środa, 25 września 2013

Krowy dwie i metamorfoza ;)

Krówki raz jeszcze zagościły u mnie


- jak widać, testowane przez moje dzieci ;)
Testy przeszły w stanie nienaruszonym (zarówno testerzy jak i krowy ;) ), więc mogę z czystym sercem polecać innym takie zabawki


na prośbę zamawiającej przeszły operacje plastyczne i zmiany płci ;) ale wyszło im to chyba na dobre ;)


Pozdrawiam i już niebawem nowe prace!

poniedziałek, 23 września 2013

Kogut z Barcelos

Dostałam od Pana Karola nietypową prośbę - czy zrobię na szydełku breloczek z kogutem. Pomyślałam, że będzie to fajne wyzwanie, bo kogutów jeszcze nie dziergałam. Po kolejnym mailu już wiedziałam, że to nie będzie proste zadanie, bo to nie miał być zwykły kogut, tylko kogut z Barcelos - portugalski symbol narodowy, z którym wiąże się legenda, o której można poczytać np. TU. Związana jest ona z pielgrzymem, który zmierzał do Santiago de Compostella. A ciekawostką jest fakt, że mieszkam zaledwie 7 km od siedziby Bractwa Świętego Jakuba w Jakubowie, przez który wiedzie Dolnośląski Szlak Świętego Jakuba, który jest częścią europejskiej drogi do portugalskiego miasta słynącego z kultu tego Świętego.

Kończąc już moje wywody - oto kogut :)

 

zbliżenie na szczegóły

a tu moja "ściąga" -jeden z wizerunków koguta. Niestety nie udało mi się haftowanie koralikami (ściśle robione z kordonka i igła nie chciała współpracować), stąd hafty. W rzeczywistości kogutek jest przestrzenny, ale trudno było to pokazać na zdjęciach


 Kogutek dziś poleci na drugi koniec Polski (w strony skąd pochodzi moja rodzina). Oby Poczta Polska się spisała ;)

wtorek, 17 września 2013

kocyki dla maluchów

Biało-fioletowy - przytulaśny, rozmiar standardowy 75x90cm


 

 bladoróżowy (trudno uchwycić rzeczywisty kolor)



ostatnio powstaje tyle rzeczy, że nie nadążam z publikowaniem na blogu!
Pozdrawiam i zmykam do szydełka

piątek, 13 września 2013

Angry birds atakują!

Po breloczkach, czapkach przyszła pora na kolejne ptaszory. Te dziergane na specjalne zamówienie Adriana (lat 7 :) ). Dostałam dokładne rysunki i wskazówki jakiej mają być wielkości ;)

najpierw był biały ptak
 

a następnym zamówieniem był czerwony ;)
 

A wszystko to dlatego, bo Adrian chciał mieć więcej możliwości grania w grę Angry Birds

I to nie ostatnie zamówienia od Adriana ;) Jak również nie ostatnie ptasiory ;)

czwartek, 12 września 2013

Kobiety lubią brąz, a małe dziewczynki...

... róż ;)

Nie wiem dlaczego, ale właśnie to różowy najczęściej wybierają małe strojnisie - niestety i moja córka jest jeszcze w wieku, w którym ulubiony jest jedyny słuszny kolor ;) 

Ten różowy zestaw powędrował do malutkiej Mai

opaska i bolerko wykonane z milutkiej i miękkiej bawełny


oraz bransoletka koralikowa


W poście różowo, ale u mnie niestety nie - Dobrusia pobiła rekord wrześniowego chodzenia do przedszkola - całe 5 dni bez choroby! Siedzimy w domku i wycieramy dwa zasmarkane nosy (Jeremiś oczywiście też chory). W garnku pyka rosołek, mikstura czosnkowo-miodowo-cytrynowa w użyciu i może obędzie się bez wizyty u lekarza i bicia kolejnego jesiennego rekordu (wydanych pieniędzy na wizyty lekarskie i leki...)

Pozdrawiam i zmykam do dziergania, bo lista kolejkowa zamiast się skracać, to robi się coraz dłuższa ;)

wtorek, 10 września 2013

kapelusiki

Pora na kapelusiki - jeszcze na ciepłe dni tej jesieni, jak i na wiosnę

jasnofioletowy  na ok. 6 miesięczną pannę


kapelusik kremowy z kwiatkiem a'la gerbera na nieco starszą pannę (12m i więcej)
 

oba zrobione z włóczki bawełniano-akrylowej, więc są fajne, mięsiste :)

poniedziałek, 9 września 2013

proste czapeczki

Zaczynam serię wpisów dotyczących nowej kolekcji dziecięcej - będzie tego nieco ;) 

dziś na pierwszy ogień - proste czapeczki ze wstążeczką

białą z mieszanki bawełny i akrylu (bardzo fajna włóczka, więc będę do niej częściej sięgać)


tu ta sama czapeczka, ale zrobiona  z bladoróżowego akrylu - jest lżejsza, ale równie ciepła (jak nie bardziej od poprzedniej)


Niby prosta forma, ale bardzo się podoba - mam zamówienie na następne, w innych kolorach :)

czwartek, 5 września 2013

PARKujemy RECYKLINGujemy czyli drugie życie t-shirta

W ramach imprezy, o której pisałam poprzednio przeprowadziłam warsztaty recyklingowe (kto się zorientował - kilka zdjęć było w TEJ galerii ;) )

Całkiem nowe dla mnie doświadczenie i w dodatku, nie-szydełkowe, ale bardzo ciekawe. Nie sądziłam, że dzięki temu, że wiem jak pociąć koszulkę i co z tego można zrobić wzbudzi aż takie zainteresowanie.

Największym zainteresowaniem cieszyły się tego typu naszyjniki - które z powodzeniem robiły już dzieci ze szkoły podstawowej :)


 Ponownym wykorzystaniem koszulek interesowało się też starsze pokolenie
 

 Jak również najmłodsi ;) (tu mój Jeremiś)


Podsumowując - powstała cała masa naszyjników, które powędrowały do różnych osób podczas pikniku, a ja nabyłam nowe doświadczenia :)

A że kocham recykling, kocham szydełkowanie, do tego zostało mi sporo koszulek do pocięcia, więc niebawem zacznę szydełkowo-recyklingowy projekt. Niebawem, ponieważ listonosz niedawno uszczęśliwił mnie 3,5 kg włóczek do "przerobienia". Jestem w połowie ;) a lista rzeczy do zrobienia niemiłosiernie rośnie!

środa, 4 września 2013

zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie ;)

Zgodnie z obietnicą dziś wyjaśnię moją dłuższą nieobecność na blogu :)

W komentarzach pod poprzednim wpisem pojawiły się głosy, że nieobecność spowodowana jest pewnie jakimś dużym projektem - nie do końca o projekt robókowy chodzi, ale owszem projekt był ogromny :)

Wraz z grupą znajomych napisaliśmy projekt, który był inicjatywą mieszkańców i dostaliśmy dofinansowanie w ramach projektu "Działaj lokalnie", dzięki któremu udało nam się w sierpniu odmalować ławki w miejscowym parku, a na koniec wakacji zorganizować piknik rodzinny pt. "PARKujemy plenerowe kino rodzinne" , który zakończył się nocną projekcją filmu w zabytkowym parku.

Pracy, nie tylko robótkowej, była masa, ale warto było, no i na tym nie koniec, bo projekt trwa do końca października ;)

Wracając do tytułowej rzepki... co ma rzepka do projektu? Ano całkiem dużo. Podczas pikniku rozegrano familiadę w której pytania dotyczyły filmu i historii gminy. Zwycięzcy oprócz biletów do kina wygrali również rzepkę :)

A rzepka nie byle jaka - 50cm długości, uprawiana w domowym ogródku robókowym, bez GMO i sztucznych nawozów ;) na zdjęciu w roli ekspozytora - Dobrusia



Dodatkowo przeprowadzono loterię, w której można było wygrać wydziergane przeze mnie drobiazgi.

Zdjęcia z naszej imprezy można zobaczyć TU

Ale to nie koniec mojego wkładu robótkowego w imprezę, ale to temat na kolejny wpis ;)

niedziela, 1 września 2013

jeszcze kilka bransoletek a na deser kwiatuszki

Ehh czas pędzi jak oszalały, tyle się ostatnio działo u mnie! A le wracam do regularnego dziergania i publikowania ;) Dziś ostatnia porcja bransoletek przed koralikową przerwą

Lawendowa


transparentno-srebrzysta - eksperyment z krótkimi rurkami



A tu jeszcze zestaw kwiatków w trzech rozmiarach - na specjalne zamówienie :)



W następnym wpisie wyjaśnię moją nieobecność na blogu ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.