wtorek, 29 września 2015

Osobisty ninja

Zanim zacznie się gorący okres szydełkowania ciepłych czapek ;) postanowiłam się sprężyć i wydziergać coś dla moich dzieci, bo w poprzednich latach zimowe czapki z braku czasu robiłam im na przedwiośniu ;)

Typowo zimowe czapki mają z zeszłego roku (tzn. z przedwiośnia hihi) i jeszcze pasują, więc postawiłam na czapki jesienne, gdy na grube czapy jeszcze czas, a chłód daje się już we znaki.

Jeremi zażyczył sobie wojowniczych żółwi ninja. Wyciągnęłam więc piękną trawiastą włóczkę himalaya everyday, którą uwielbiam za to, że nie grzeje mocno, jest bardzo miła w dotyku, nieco śliska i co najważniejsze - nie mechaci się.

Trochę kombinowania i mam swojego osobistego ninja :)


  
Postawiłam na praktyczną wersję i przepaska na oczy to tylko atrapa, a z tyłu doszyłam wiszące wiązanie ;)


Jak widać - sesja plenerowa. Piękna pogoda ostatnio i mimo chłodnych poranków, popołudniami udaje się łapać jeszcze promienie słońca.


Jeremi bardzo zadowolony z czapki, pasuje do jego zawadiackiego charakteru ;)


I tu jeszcze pokazane "wiązanie", oj ciężko uchwycić takie żywe srebro ;)


Jak widać na powyższych zdjęciach - dużo czasu spędzamy w plenerze. Wczoraj jak wyszłam z domu po 13 tak na dobre wróciliśmy przed 19... Oj nie pozwalają dzieciaki się mamie nudzić, oj nie ;)

Teraz muszę się sprężyć i wykończyć jesienny zestaw dla Dobrusi.

Dziękuję za odwiedziny i życzę pięknego, słonecznego dnia!

7 komentarzy :

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.