poniedziałek, 1 lutego 2016

DIY lisie butki

Zawsze musi być ten pierwszy raz ;) Tym wpisem rozpoczynam cykl comiesięcznych wpisów DIY :)


Często w komentarzach czy mailach pytacie mnie jak TO zrobiłam. Dziś postaram się uchylić rąbka tajemnicy. Od razu zaznaczam, że z gotowych wzorów czy opisów korzystam bardzo rzadko, więc moja instrukcja wykonania butków może być trochę... hmm... specyficzna?


Jeśli coś będzie niejasne, zawiłe - piszcie, pytajcie, postaram się wytłumaczyć na tyle, na ile potrafię ;)

Butki wbrew pozorom są łatwe do zrobienia, co najważniejsze nie wrabiamy pięty (która wielu przeraża), a dla tych, co nie lubią doszywać elementów - istnieje sposób, aby wykonać wszystkie elementy podczas kolejnych okrążeń, bez żmudnego doszywania :)

Gotowi? Zaczynamy!


Do wykonania bucików dla dziecka z motywem lisim potrzebujemy:

włóczki w lisim kolorze ;)
nieco białej,
2 guzików na noski,
4 guzików na oczy,
igłę, nitkę i nożyczki,
SZYDEŁKA,
wolnego wieczoru i chęci

Ja jeszcze ostatecznie użyłam jeszcze resztek czarnej włóczki do wykończenia lisich uszu.

Moje butki są w rozmiarze 6-12 miesięcy (długość 13,5cm). Użyta włóczka - pomarańczowa to himalaya big, biała to everyday (robiona w 2 nitki), szydełko 4,5. Wzór jest jednak na tyle "plastyczny", że bez względu na grubość włóczki czy też rozmiar stopy, spokojnie też można wykonać takie butki.

Butki zaczynamy robić od czubków BIAŁĄ WŁÓCZKĄ, w okrążeniach półsłupkami nawijanymi.
1 rz. - magic ring
2 rz. - 8 półsłupków z nawiniętą nitką (ps nn)*
3 rz. - 2ps nn, 1ps nn
4 rz. - 2ps nn, 1ps nn, 1ps nn
5 rz. - 2ps nn, 1ps nn, 1ps nn, 1ps nn

Mamy pierwszy czubek buta. Tak samo robimy drugi.

* przy większych rozmiarach bądź cieńszej włóczce proponuję wykonać w 2 rzędzie 12 ps nn, a w 3 rzędzie 2 ps nn w KAŻDY ps poprzedniego rzędu)



Zmieniamy włóczkę na kolor POMARAŃCZOWY

robimy lisi nosek (jak się wbijać i w którą stronę dziergać prezentują zdjęcia)

7 oczek łańcuszka; o ścisłe w 5 oczko łańcuszka; półsłupek; półsłupek z nawiniętą nitką; słupek; słupek; oczko ścisłe w 3 ps nn (białej części robótki) od miejsca dołączenia pomarańczowej włóczki (zdj. 3)

dalej dziergamy ps nn dookoła, okrążenie zaczyna się/kończy w miejscu, w którym mocowaliśmy nosek. Robimy 2 okrążenia (zdj. 4)



Teraz są dwie wersje dalszego dziergania.

Uszy liska można zrobić osobno i doszyć (wersja łatwiejsza), bądź robić je podczas kolejnego okrążenia (wersja trudniejsza). Ja przyszywania nie lubię, więc troszkę pokombinowałam i zrobiłam w kolejnym okrążeniu. 

Pierwsze uszko
3 oczka łańcuszka, wbić w 3 ps nn z poprzedniego rzędu liczone w prawą stronę (na zewnątrz butka)
następnie
6 oczek łańcuszka, oczko ścisłe w 4 oczko (licząc od początku), półsłupek nawijany, słupek, słupek, który "nakłada się" na początkowe 3 oczka łańcuszka i łączy oczkiem ścisłym z początkiem robienia uszka

potem robimy (jak na zdjęciu) 3 ps nn

i robimy kolejne uszko
3 oczka łańcuszka wbić w 3 ps nn z poprzedniego rzędu liczone w lewą stronę (na zewnątrz butka)
następnie 
6 oczek łańcuszka, oczko ścisłe w 4 oczko (licząc od początku), półsłupek nawijany, słupek, słupek, który "nakłada się" na początkowe 3 oczka łańcuszka i łączy oczkiem ścisłym z początkiem robienia uszka

teraz musimy odwrócić robótkę i oczkami ścisłymi "wrócić" po początkowym łańcuszku do miejsca, w którym kończy się uszko i do końca okrążenia robimy ps nn. 

Uwaga! Koniec okrążenia jest w miejscu, w którym wskazuje palec po prawej stronie.


Kolejne (4)  okrążenie to również ps nn. 
Od 5* okrążenia robimy otwór na stopę. 

*w przypadku cieńszej włóczki/większego rozmiaru najlepiej zakładać "kapturek" na stopę i na bieżąco kontrolować liczbę potrzebnych rzędów

Żeby zrobić otwór na stopę po prostu nie dokańczamy okrążenia. W przypadku lisków wygląda to tak, że w 5 rzędzie robimy 2 oczka łańcuszka, odwracamy robótkę i robimy ps nn do miejsca, w którym jest wewnętrzna krawędź lewego ucha (na zdjęciu wyżej miejsce to jest zaznaczone palcem po lewej stronie)
6 rząd 2 oczka łańcuszka, odwracamy robótkę i "wracamy". 
Kolejne rzędy (w przypadku moich lisków to 12 rzędów)  robimy identycznie do pożądanej długości wg poniższych obliczeń:



Zaczynamy ostatni rząd, robimy ps nn wg zasady - ilość ps nn w rzędzie / 2 -2
(U mnie wyszło 10 ps nn)


I teraz zaczynamy robić piętę ;) Wbijamy szydełko w kolejny ps nn z poprzedniego rzędu, przeciągamy włóczkę (nie przerabiamy), wbijamy w kolejny ps nn, przeciągamy włóczkę i przerabiamy razem. (zdj. 1)

Następnie odwracamy na lewą stronę, przykładamy do siebie obie części i oczkami ścisłymi, chwytając za 1 nitkę (jak na zdjęciu) łączymy krawędzie.

Od wewnątrz będzie to wyglądać jak na 3 zdj., a wywracając na prawo szew będzie wyglądać jak na zdj. 4.


Zostaje tylko obrobić krawędź ps nn bądź oczkami ścisłymi i pierwszy but, nieco słoniowaty, prawie gotowy :)



Kroki powtarzamy robiąc drugi but

I teraz to co tygryski lubią najbardziej - wykańczanie :) (chowanie nitek już mniej...)


Przyszywamy guziki na nos, łapiąc czubek pomarańczowej "trąby" ;) Można podszyć też brzegi noska, ale nie jest to konieczne.
Oczka (w moim przypadku owalne guziki na nóżce) przyszywamy na samych rogach białej części pyszczka przy nosie.
Resztkami pomarańczowej włóczki możemy doszyć uszy do butka z tyłu, by ładnie sterczały i nie oklapły. Środek uszek ozdabiamy białymi przeszyciami (robimy to ostrożnie, by biała nitka nie była widoczna z tyłu). Czubki uszek na okrągło przeszywamy resztkami czarnej włóczki.

I liski gotowe :)


Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca opisu ;) Wybaczcie za formę, ale to mój pierwszy opis, którym chciałam się z Wami podzielić. Jeśli cokolwiek jest niejasne, proszę o komentarz poniżej, postaram się wszystko wyjaśnić i poprawić opis tak, by był jak najbardziej czytelny. 

Jeśli będziecie robić liski z powyższego opisu (na potrzeby własne), proszę o podlinkowanie ich w komentarzu, z wielką przyjemnością odwiedzę Wasze blogi oraz stworzę u mnie galerię Waszych liskowych butków pod koniec lutego :)

****************************************************

A wzór podstawowy (bez noska i uszu) jest wzorem bardzo wdzięcznym, na bazie którego można stworzyć przeróżne kombinacje, a ograniczać Was będzie tylko wyobraźnia! Jest to niewątpliwie mój ulubiony sposób robienia kapci, bo praktycznie po dopasowaniu szerokości nie trzeba liczyć oczek, tylko dziergać :) Jak wiele możliwości daje można zobaczyć chociażby na poniższych zdjęciach

(buciki robione słupkami, z puchatej włóczki w kilka nitek) 

robiąc samą bazę (zdj. 1) mamy zgrabne kapcie, jednak jak ktoś jest zmarźluchem, po obrobieniu brzegu może pociągnąć robótkę w górę i zrobić np. ściągacz słupkami reliefowymi.


Takie cieplutkie kapcie zażyczył sobie mój chory Jeremiś, tu jeszcze w stanie "surowym", niedługo mam nadzieję pokazać już wykończone na modelu ( o ile będzie chciał zapozować do zdjęcia). Dobrusia też ma swoją wersję maminych kapci ;) Są u nas hitem, tylko dzieciaki nie pozwalają ich podszywać niczym, żeby się ślizgać (na szczęście kapcie przyczepnością do podłoża nie różnią się dużo od zwykłych skarpetek, więc zęby mamy wszystkie, nie licząc samoistnie wypadających mleczaków ;)


5 komentarzy :

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.