piątek, 11 marca 2016

Panna króliczkowa i moje kolejne dziecko

Panna króliczkowa powstała do kompletu z... opaską. 
Bo tak wyszło, że opaska była pierwsza, a zamawiająca pannę króliczkową też ją od razu zarezerwowała. Byłam w trakcie robienia ubranka dla przytulanki, to udało się idealnie dopasować ;) Zazwyczaj działa to w drugą stronę i drobiazgi powstają do większych prac,m, a tu drobiazg był pierwszy ;)

Jeszcze w zeszłym roku dostałam zamówienie, by na wiosnę przygotować jakąś przytulankę - prezent dla dziewczynki, która miała się wtedy urodzić. Padło na króliczka, który miał być... różowy z szarymi dodatkami. Tylko różowa włóczka jakaś taka zbyt różowa była i postanowiłam użyć białej. Na szczęście zamawiająca dała mi totalnie wolną rękę i zdała się na mnie. Nie będę ukrywać, że o ile szczegółowe zamówienia też są ciekawe, o tyle te, w których mogę włożyć całą moją inwencję, są jeszcze fajniejsze. I chyba to nawet widać po takich pracach.

Wracając do panny króliczkowej - czas na prezentację.

Ciężko uchwycić to spojrzenie - mówi "przytul mnie". Nie jest to bynajmniej błagalny ton. Panna króliczkowa jest po prostu stworzona do przytulania i po pierwszym spojrzeniu i dotyku nie chcę się robić nic innego - tylko TULIĆ :)



Tu pozuje w całej swej puszystej okazałości. Wypełnione ma tylko dwa elementy - główkę i tułów z nogami, a reszta (łapki, uszy) są pozbawione wypełnienia, dzięki czemu można dowolnie je kształtować.

Szczegóły są tym, co najbardziej lubię :) Więc smaczku dodają ubranka: opaska z kokardką, taka sama jak tu - w końcu miało być do kompletu ;) , sukieneczka z włóczki tasiemkowej ułożyła się w piękne falbanki z brokatowym brzegiem, wykończona różowymi drewnianymi guziczkami z łapkami. A pod sukieneczką wystający z tyłu... ogonek :)



A zdecydowanie największą frajdą jest to, że ubranka są zdejmowane


I wiecie co? Jest to jedna z tych prac, z którymi ciężko mi jest się rozstać...

***************************************************************

W tytule wpisu jest mowa o moim kolejnym dziecku... Ostatnie 3 miesiące to wytężone starania, wiele rozmów, wieczornych spotkań... Na szczęście razem z innymi rodzicami udało się zrealizować to, o czym każdy z nas myślał, marzył.. I oto jest! Dziecko trojga przyjaciół.

Poznajcie Mamuciątko :) Czyli Fundację Animacji Kultury i Sztuki "Mamut"

Naszą misją jest animowanie, wspieranie oraz tworzenie warunków dla rozwoju kultury i sztuki w małych społecznościach lokalnych. 

Ci z Was, którzy śledzą regularnie mojego bloga, zapewne już wiedzą, że sporo udzielam się też społecznie. Zeszły rok był dla tych działań przełomowy - z przyjaciółmi zrealizowaliśmy projekt mający na celu integrację niepełnosprawnych z mieszkańcami poprzez teatr. Projekt miał być tylko eksperymentem, bo nie wiedzieliśmy jak zostanie odebrany przez lokalną społeczność. To co udało się osiągnąć, przerosło chyba najśmielsze nasze założenia i niczym zapalnik zmotywowało nas do tego, by sformalizować naszą grupę.

Zapraszam też do polubienia naszego profilu na Facebooku, żeby nie przegapić aktualności. Na pewno będziemy też coś realizować w temacie dziergania, ale jeszcze na razie ciiiii ;) 

****************************************************************

Mam nadzieję, że to wystarczające usprawiedliwienie mojej dłuższej nieobecności i mniejszej ilości prac ;) 

 Niebawem kolejny wpis. Też będzie przytulaście!


9 komentarzy :

  1. Śliczna królisia. Nic tylko ją przytulić :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wytulona u nas, poleciała do nowego domku. Ahh jak za nią tęskno...

      Usuń
  2. Śliczna! Na pewno jest bardzo milutka, a sukieneczka bardzo dopracowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Sukienka dość czasochłonna, szczególnie ta część robiona włóczką tasiemkową, ale warta tego zachodu ;)

      Usuń
  3. Króliczkowa panienka wygląda prześlicznie :) Bardzo fajnie, że z różowego z szarymi dodatkami powstało szare z różowymi i białymi ;) Kolorystyka jest świetnie wyważona, sukienunia przeurocza, a króliczek nawet na zdjęciu wygląda mięciutko i przytulaśnie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! Czasami dobrze jak plany się pokrzyżują ;)

      Usuń
  4. Śliczna króliczka, a sukieneczka po prostu przecudowna.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.