Strony

niedziela, 10 czerwca 2012

ktooooooo anansowy pod wodą ma dom...

...SpongeBob Kanciastoporty ;)


 i jeszcze widok na profil ;)



To chyba jedna z maskotek, nad którą spędziłam najwięcej czasu. Od chwili zrobienia pierwszych słupków do skończenia minęło prawie 3 miesiące... Oczywiście z przerwami ;)  Do tego robiłam z grubszego kordonka lub z cienkiego podwójna nitką, więc sporo dłubania... Dodać do tego małego przeszkadzacza i nieco większego - mamy tak kosmicznie długi okres dziergania ;)

Ostatnio widziałam, że Kanicastoportego robiła Kasia i nawet zamieściła opis jak go wykonać, więc jak ktoś chce zrobić własnego SpongeBoba, to zapraszam do Kasi :) na mojego - przepisu brak - tradycyjnie dziergałam tak, jak mi szydełko skakało ;)

Córka porwała mi go ledwo ukończyłam, więc to najważniejsze. Co gorsze - upomina mi się o resztę bohaterów z bajki, ale nie wiem czy się podejmę tego zadania, bo póki co planów wiele, a wolnego czasu jak na lekarstwo...

Pozdrawiam serdecznie!

9 komentarzy: