Strony

środa, 15 października 2014

szydełko + maszyna = poszewki

Pierwszy szyciowo-szydełkowy projekt za mną.
Zestaw poszewek na poduszki do nowego wystroju pokoju pewnej dziewczynki.


biała ma troczki, ponieważ to będzie siedzisko krzesła. Oj jestem bardzo ciekawa jak już cały wystrój będzie gotowy i dostanę zdjęcia - uwielbiam oglądać takie fotki :)

A jak się Wam podobają?

biała zrobiona z bawełnianej grubszej włóczki - scarlet, a różowe z cottonwood (bawełny organicznej) - włóćzka jet bajeczna i na pewno do niej wrócę :)

Szycie poszewek poszło gładko, szydełkowanie ozdobnych paneli również, ale zszycie to mi krwi napsuło... dosłownie! Przy drugiej poszewce wymsknęła mi się igła i to tak nieszczęśliwie, że przeorałam sobie żyłę w zgięciu palca, krew zaczęła tryskać, trudno było zatrzymać krwawienie... Na szczęście nie poplamiłam poszewek, a palec wraca pomału do sprawności ;)

***********************

Przypominam kochani o konkursie Aviva - banerek u góry po prawej. Wejdź i pokaż co jest dla Ciebie ważne :)

4 komentarze: