Strony

wtorek, 25 listopada 2014

coś dla Misia - JereMisia

25 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Pluszowego Misia. Kilka misiów na szydełku powstało, ale dziś nie będzie maskotek. Premierę będzie mieć za to misiowy, bardzo pluszowy komplet dla mojego prywatnego Misia - synka JereMisia* :)



Komplecik zaczęty w zeszłym roku musiał nabrać mocy urzędowej ;)

Pokochany od pierwszego założenia. Ciepły, miły i bardzo puszysty. Niestety póki co zdjęć z modelem nie ma, bo ciągle zakłada zestaw do przedszkola. Wczoraj pierwszy raz wrócił do zeszłorocznego kompletu ze strażą pożarną, bo zafascynowały go ponownie mitenki, a ja w końcu miałam chwilkę, żeby zrobić zdjęcie ;)

*********************************************

 * z imieniem dla synka było trochę problemów, bo nie mogliśmy z mężem dojść do porozumienia. Ale wybraliśmy 3 nasze typy, a Dobrusia miała wybrać jak chce, żeby jej braciszek miał na imię. Z propozycji Franciszek (Franek), Albert (Albercik - brrrrrrrr nie lubię tego zdrobnienia) oraz Jeremi (Miś Jeremiś) wybrała - na szczęście - to ostatnie. W razie kolejnego malucha dopiero będziemy mieć problem z wyborem imienia! Ale póki co jestem szczęśliwą mamą Dobrochny i Jeremiego, i mimo popularnego nazwiska, dzieciaki szybko są zapamiętywane. Hmmm ciekawe dlaczego ;)

2 komentarze:

  1. Komplecik śliczny, a imiona... Kurcze, pięknie nazwaliście dzieci! Nie mówiąc już o tym, że Jeremi to przecież takie piękne, dostojne imię, to zdrobnienie brzmi cudnie :) Z imieniem Dobrochna spotkałam się tylko raz (teraz drugi) i od tamtego czasu zawsze mnie rozczula :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń