Czy u Was dziś też już było czuć wiosnę? Dodatnia temperatura, mega roztopy i... grzejące słonko. Oj tak nadciąga wiosna :)
W moich niepublikowanych zbiorach znalazła się bransoletka koralikowa niczym
przedwiośnie - miętowa zieleń budzącej się przyrody z białym zmrożonym akcentem...
A jak się budzi przyroda, to i zwierzęta...
Podwórkowe koty już łapią polne myszki. Ciekawe jak tam sytuacja w ulu? Owady produkujące miód stały się moją inspiracją dla pszczelej bransoletki, wykonanej z ciut większych koralików z perłowym połyskiem. Taki mój mały pasiasty eksperyment.
Z niecierpliwością czekam na deszcz i pierwszą wiosenną tęczę, ale póki co musi mi wystarczyć ta na dziecięcej bransoletce ;) Uwielbiam transparentne koraliki właśnie za to różnorodne zastosowanie.
Która bransoletka najbardziej przypomina Ci o nadchodzącej wiośnie?
Miętowa jest chyba najbardziej uniwersalna, będzie dobrze komponować się z klasycznymi ubraniami. Pszczela trafi w gusta osób nieco ekstrawaganckich, a tęczowa - na nadgarstek młodej dziewczyny.
Wszystkie Martusiu, bo wszystkie piękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń