czwartek, 14 marca 2013

drzewko miłości

Czasem między włóczkę a szydełko wpada kanwa, igła i mulina. Już dawno chciałam coś wyhaftować, ale nie mogłam się zabrać. Dobrusia wybrała sobie w końcu obrazek, a ja co jakiś czas jeden wieczór przeznaczałam na haftowanie. Dlatego też moja praca nad tym obrazkiem długo trwała, ale niedawno skończyłam i zostało go tylko oprawić :)




Przeglądam internet w poszukiwaniu kolejnych monochromatycznych wzorów haftów - nagle okazało się, że jeszcze kilka KONIECZNIE muszę zrobić ;) te kolorowe obrazki krzyżykowe też mi się podobają, ale rozsądek bierze póki co górę (bo jak pomyślę o tych wszystkich kolorach mulin, które trzeba kupić, nie powariować przy organizacji zapasów, nie pomylić się w haftowaniu...), a tak kawał kanwy dawno kupiony, a zapasy kilku kolorów mulin mam, więc innych wydatków niż oprawa obrazków nie przewiduję ;)

Ale póki nie wybrałam nowego wzorku, to przerywnikiem w szydełkowaniu jest... szydełkowanie ;) praca goni pracę, a mnie goni czas ;) do tego znów choróbska zaglądają do naszego domu...

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moja stronę Facebookową - gdy licznik fanów strony przekroczy 200 będzie konkurs :)

9 komentarzy :

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.