Bo ja tak! Łatwo i szybko można dodać ciekawego akcentu we wnętrzu :)
A taka poduszka chodziła już za mną od dawna - z serwetkową aplikacją.
Do wyszydełkowania użyłam cudnej włóczki bawełnianej z efektem
denimu (dzianina sprawia wrażenie wytartego jeansu) stąd efekt ombre.
Poduszkę uszyłam z grubego bawełniano-lnianego płótna, nieco surowego w
swym wyglądzie (pomijam już to, że podczas szycia złamałam 2 igły,
skończyła mi się nitka i musiałam na koniec jeszcze pruć :P )
Nie mogło zabraknąć kropki nad i, czyli metki z rencami.pl - uwielbiam takie drobiazgi przy swoich pracach.
Jak się Wam podobają takie eksperymenty? Bo coś czuję, że powstanie jeszcze nie jedna poducha :)
***********************************************
Przetarłam kurz na blogu, bo długo nic nie publikowałam... Dzień coraz dłuższy, to i dzieciaki wyciskają z niego ile się da (łącznie z moimi siłami...).
Szydełkowo nadal się dzieje, ale już nie tak dużo jak kiedyś. Czasu brak i poza tym - mama wraca do pracy, po bardzo długiej przerwie! Ale szydełka nie porzucę - włóczek i inspiracji mam na wiele jeszcze prac :)
Pozdrawiam słonecznie, choć u mnie deszczowo ;)
Pozdrawiam słonecznie, choć u mnie deszczowo ;)