czwartek, 29 listopada 2012

kołnierzyk czyli nie wierzyć schematom ;)

Jak głoszą najnowsze trendy - kołnierzyki szydełkowe będą bardzo modne w tym sezonie, szczególnie w okresie uroczystości rodzinnych i świąt. Dostałam za zadanie zrobić kołnierzyk ze zdjęcia. 

Przeglądając zasoby internetowe natrafiłam na schemat identycznego kołnierzyka, więc ucieszona, że nie będę musiała małego zdjęcia rozgryzać, zabrałam się do pracy. Po czym okazało się, że schemat sobie, a zdjęcie sobie... Na szczęście zazwyczaj i tak nie trzymam się do końca schematów, więc wybrnęłam z tego łatwo ;)

A oto efekt mojej pracy (rozłożonej na kilka wieczorów, bo niestety dzieci się pochorowały, więc i w dzień, i w nocy ganiam od jednego do drugiego, więc sił na zarywanie nocki nie mam...)


 wstążka docelowa ma być w kolorze kremowym, tak jak i kołnierzyk, ale pod ręką miałam w kolorze starego złota, więc na razie ma taką, ale i ta według mnie dobrze się komponuje
 

Tak jak pisałam - dzieci się pochorowały, ale staram się jakoś czas organizować, bo pomału zaczynam realizować zamówienia ;)

Lista kolejkowa praktycznie się nie zmniejsza, bo ledwo coś wykreślę, to dochodzą kolejne rzeczy... Ale przynajmniej nie mam czasu się nudzić :)

Pozdrawiam serdecznie :)

poniedziałek, 26 listopada 2012

Zestaw do kawy

Dziś nie będzie czapek ;)
Dziś będzie prosto, klasycznie i w lekkim klimacie świątecznym ;)
Zestaw podkładkę pod kubki/filiżanki (średnica 10,5 cm) oraz mała serwetka (średnica 17 cm), np. pod cukierniczkę.


Zdjęcie na szybkiego, bo w ciągu dnia nie mam za dużo czasu, a w nocy to już całkiem kiepsko fotki wychodzą...

Zmykam do szydełka, bo terminy gonią ;) W najbliższym czasie będzie ciekawie i prawdopodobnie jeszcze przed świętami będzie rozdawajka, więc zachęcam do odwiedzin bloga, jak i strony na FB :)

środa, 21 listopada 2012

czapka z kwiatowymi nausznikami

Zostałam poproszona o zrobienie czapki w kolorze czerwono-czarnym. Dobrusia miała określić jaka ma być. No to zabrałysmy sie do roboty - rysując najpierw projekty, a potem ustalając już w trakcie pracy. Dobrusia stwierdziła, że ma być duży czarny kwiatek. Początkowo miała byc to czapka-pilotka z kwiatkiem jako ozdobą. Kiedyś widziałam zdjęcie fajnej czapki z kwiatkami zamiast tradycyjnych nauszników - wytłumaczyłam Dobrusi o co chodzi - a że ona ma ostatnio hopla na punkcie nauszników szybko podchwyciła temat. I z naszej współpracy powstała taka czapka dla cioci Agi :)


 Jak widać - na Dobrusię czapa za duża, ale to w końcu na dorosła osobę czapka ;)



U dorosłego kwiaty wypadają na wysokości uszu - dzięki temu, że są spore, to dobrze wszystko przylega i nic sie nie wywija - w uszy na pewno będzie ciepło ;)


I zbliżenie na kwiatka (czerwony środek powstał z  obszydełkowanych guzików)


Kolejny projekt Dobrusi w moim wykonaniu uważam za pomyślnie ukończony ;)

Teraz na trochę odpoczne od czapek, bo w liście kolejkowej nad biurkiem przybywa innych rzeczy do zrobienia na "już" - muszę więc podkręcić tempo, oby tylko dzieciaki mi pozwoliły... 

Ostatnio same problemy - poparzylam sobie kciuka olejem do bąbli, na szczęście jak trzymam szydełko to lezy minimalnie obok obolałego miejsca. Do tego przeciążyłam sobie nadgarstek nosząc mojego klocuszka (dobija do 12 kg) - na szczęście stanął na nogi i chodzi przy meblach , więc mam nadzieję, że jeszcze przed rokiem zacznie tuptać ;) W ogóle z rozwojem ruszył pełna parą, bo po wyjściu zebów póki co względny spokój ;)

Pozdrawiam i zapraszam na FB :)

czwartek, 15 listopada 2012

kolorowy komórczak

W tym roku jesień jest bardziej ponura niż kolorowa. A teraz na dodatek już bliżej zimy, więc trzeba wnieśc w codzienność więcej koloru :)

z pieskowej czapki zostało mi odrobinę włóczki - za mało na jakikolwiek inny projekt - na komórczaka wystarczyło idealnie - zostały mi 3 cm :) i teraz moja komórka ma milutkie i kolorowe ubranko :)


 z łatwym dostępem do dziurek na ładowarkę i słuchawki :)


Robótkowo u mnie krucho, choć kolejka rzeczy do zrobienia sie wydłuża... pomału przyjmuję do realizacji i muszę lepiej planować sobie czas... oj żeby do tych planów nie wkraczała migrena... dziś drugi dzień sie męczę... przed tygodniem miałam 4-dniowa migrenę i też łatwo nie było...

Pozdrawiam i do zobaczenia już niebawem :)

P.S. - w bocznych zakładkach jest skrót do mojej stronki na FB - zaprasza serdecznie do polubienia :)

wtorek, 13 listopada 2012

mega kolorowa czapka z pieskiem i kurs robienia na drutach

Kolejne zamówienie od Dobrusi na czapkę z pieskiem. Wszystko za sprawą grubaśnej, milutkiej, cieplutkiej i bardzo kolorowej włóczki.


Tym razem na czapce kolega Super Psa - Super Pies jest wg Dobrusi czarny, stoi na dwóch łapach i ma czerwona pelerynę ;) 

Tu szczęśliwa posiadaczka nowej czapki (poleciała w niej już do przedszkola) :)


Robiło się ją całkiem przyjemnie i dość szybko ;) Został mi jeszcze jeden motek, muszę coś wymyślić ;)

Teraz zabrałam się za szyjootulacz dla męża robiony na drutach. Na szczęście robótkowa znajoma Iwonka z Drutoterapi robi kurs dla początkujących na drutach 


Jak ktoś jest chętny to może się jeszcze zapisać, wszelkie informacje znajdują się na blogu Iwonki o TU
Kurs jest bardzo fajny, Iwonka super tłumaczy i mi wiele rzeczy się rozjaśniło, choć coś tam na drutach już robiłam wcześniej (jak się okazało większość rzeczy źle i pewnie stąd moje niepowodzenia).

Pozdrawiam i życzę pięknego słonecznego dnia - u mnie taki chyba będzie, bo już pieknie świeci słońce, choć rano było bardzo mroźno.

sobota, 10 listopada 2012

czapeczka resztkowa

Obiecałam zrobić dla małego Wiktora jeszcze jedną czapeczkę. Miała być w czerwieni i granacie - no przecież mam takie kolory włóczek, nie dużo, ale na mała czapkę na bank starczy. Nie starczyło...


 Przerabiałam podwójną nitką, bo włóczka cieniutka. Czapeczka miała wyglądać całkiem inaczej, ale zostało mi może z pół metra granatowej, a czerwonej wystarczyło idealnie. Musiałam dorobić troczki i zrobic jeszcze jedno okrążenie, żeby wykończyć. Padło na biel. Żeby pasowało do reszty czapki, na czerwieni zrobiłam białe romby i dodałam pomponik.


Wzorek tak mi się spodobał, że jeszcze go pewnie nie raz wykorzystam, tym bardziej, że Dobrusia już zamówiła sobie czapeczkę z rombami :)

Zaraz uciekam lukrować rogale marcińskie, a potem będę machać jeszcze nieco szydełkiem.

Pozdrawiam serdecznie!

poniedziałek, 5 listopada 2012

czapka Angry Birds

Monotematycznie u mnie - czapki, czapki i czapki tylko czapki ;) ale co poradzić, że sezon się zaczął, a czapki to jedne z tych szybszych robótek, więc wiem, że jak zacznę, to w ciągu kilku dni skończę.

Ta czapka jest dość specyficzna, bo robiona w wielkiej tajemnicy dla szwagierki na imieniny. Wczoraj prawie Dobrusia się wygadała o prezencie, ba, nawet powiedziała, że mama robi czapkę z czerwonym ptakiem z Angry Birds, ale na szczęście pomyliła słówka i zamiast powiedzieć "dla Ciebie" powiedziała "dla mnie" i ciocia sie nie zorientowała :)

Trochę kombinacji było, potem masa zszywania, ale jest i dzisiejsza solenizantka zadowolona, więc to najważniejsze.

Zdjęcie na płasko


W roli modela Dobrusia - na nią czapką za duża nieco ;)

Zadbałam o szczegóły, więc jest i ogonek ;)


A co u mnie w planach? Kolejne czapki - chyba ze 4 jeszcze, jak nie 5... Bardzo bym chciała zrobic dzieciom szydełkową szopkę na święta, ale nie wiem czy podołam, bo czasu nie mam za dużo... 

Wieczorami najczęściej padam jak mucha plujka... Jeremiś w dzień mało śpi, w nocy budzi się często, wstaje niczym skowronek w okolicach 5...  a ja nie mam juz takiego komfortu jak przy samej Dobrusi, że kładłam się spać, jak na spała... Normą jest u mnie spanie po 3-4 h na dobę do tego na raty... stąd więc tak mało nowych prac, mimo że pomysłów masa...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.