Monotematycznie u mnie - czapki, czapki i czapki tylko czapki ;) ale co poradzić, że sezon się zaczął, a czapki to jedne z tych szybszych robótek, więc wiem, że jak zacznę, to w ciągu kilku dni skończę.
Ta czapka jest dość specyficzna, bo robiona w wielkiej tajemnicy dla szwagierki na imieniny. Wczoraj prawie Dobrusia się wygadała o prezencie, ba, nawet powiedziała, że mama robi czapkę z czerwonym ptakiem z Angry Birds, ale na szczęście pomyliła słówka i zamiast powiedzieć "dla Ciebie" powiedziała "dla mnie" i ciocia sie nie zorientowała :)
Trochę kombinacji było, potem masa zszywania, ale jest i dzisiejsza solenizantka zadowolona, więc to najważniejsze.
Zdjęcie na płasko
W roli modela Dobrusia - na nią czapką za duża nieco ;)
Zadbałam o szczegóły, więc jest i ogonek ;)
A co u mnie w planach? Kolejne czapki - chyba ze 4 jeszcze, jak nie 5... Bardzo bym chciała zrobic dzieciom szydełkową szopkę na święta, ale nie wiem czy podołam, bo czasu nie mam za dużo...
Wieczorami najczęściej padam jak mucha plujka... Jeremiś w dzień mało śpi, w nocy budzi się często, wstaje niczym skowronek w okolicach 5... a ja nie mam juz takiego komfortu jak przy samej Dobrusi, że kładłam się spać, jak na spała... Normą jest u mnie spanie po 3-4 h na dobę do tego na raty... stąd więc tak mało nowych prac, mimo że pomysłów masa...
Świetna czapka :-)
OdpowiedzUsuńWyszedł Ci genialnie - idealny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Rewelacja!!!CudniastA!!!! SUPER TO WYMYŚLIŁAŚ:)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM SERDECZNIE!!
PS. PEŁEN PODZIW ZA DZIERGANIE MIMO 3-4 h na dobę , jednak matki są wielkie!!!:)
super czapka,angry bird jak żywy, dwa dni temu mój synuś taką zamówił, ufff, trzeba będzie podołac, zastanawiam sie z jakiej włóczki robic?
OdpowiedzUsuń