Ostatnio Dobrusia zaczyna coraz bardziej sie stroić, ale nadal nie przepada za spinaniem włosów (a ma długie) i na przykład w przedszkolu bądź na podwórku długie włosy jej przeszkadzają, więc postanowiłam zdziałac coś w tym temacie.
Padło na kokardki, oczywiście w kolorze różowym (ostatnio musi być albo coś z różem, albo z psem, ewentualnie z kotem, bo inaczej nawet nie chce słyszeć o ubieraniu)
Powstał taki różowy komplecik - mocno eksploatowany, jedna spineczka gdzieś się zagubiła, ale i tak nosi zazwyczaj zestaw - spinka bądź gumka i 1 spineczka ;)
i tu jeszcze w kolorze chabrowym
kokardki bardzo fajnie się robi (super sposób, żeby wykorzystać resztki włóczek)
dziś wieczorem chyba wezmę się za kocyk dziecięcy, bo w nocy urodził się następny maluszek w naszej rodzinie :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
piękne te ozdoby na włosy i tak szczerze troszkę mnie zainspirowały, bo moja córcia też ma długie włosy, a do wiązania to jest ostatnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ozdoby:) A na główce z pewnością jeszcze piękniej wyglądają:)
OdpowiedzUsuń