czwartek, 5 maja 2016

Minionek dla fanki

Przytulanka z rodziny Minionków powstała jako prezent urodzinowy dla pewnej miłośniczki tej bajki.

Po raz pierwszy robiłam maskotkę nie mając jeszcze wypełnienia. Pierwszy i ostatni raz ;) Szydełkując bez schematów, polegając tylko na własnej wyobraźni, nie jest tak trudno obmyślić jak zrobić jakąś formę. Potem zaczynają się schody, gdy przy wypychaniu okazuje się, że poszczególne elementy, robione z różnych włóczek, zaczynają odmiennie reagować na wypełnianie wkładem. 

A jak wypełnienie trafia dopiero na dzień przed oddaniem maskotki, to zaczyna się prawdziwa gonitwa z czasem, by poszczególne elementy poskładać w sensowną całość...

 


Tradycyjnie zadbałam o każdy szczegół - wszystko szydełkowane (elementów już nie zliczę, ale duuużo). O jednym tylko zapomniałam... z tego pośpiechu Minionek został... łysy! Ale to była prawdziwa walka z czasem, do tego zdjęcia robione na szybko, telefonem, więc nie powalają i musicie mi wybaczyć...

Cały prezentuje się tak (dopiero teraz na zdjęciu zauważyłam, że krzywo leży...). Wyszedł dość duży, mierzy ponad 45cm.


Z tego co wiem, jubilatka była zadowolona z prezentu. 

Minionek dał mi popalić i raczej nie będę się zabierać już za maskotki zanim nie zrobię zapasu wypełnienia ;) A Wy jak wolicie wypełniać swoje przytulanki - w trakcie czy już po zrobieniu wszystkich elementów?






3 komentarze :

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.