Skończyłam kapelusik do kompletu z ponczem. Nawet sprawnie mi poszło - zero prucia i kombinowania :) Wszystko, tak jak przy ponczo - zszywane po wydzierganiu (kwadraty, góra z pasem kwadratów i rondo).
komplet w komplecie ;)
Zestaw juz jest u nowej właścicielki - podobał się, z czego bardzo się cieszę. Najważniejsze jednak, że pasuje jak ulał, bo robiłam w ciemno, dlatego obawiałam się co do rozmiaru kapelusika, ale jak sie okazało - nie potrzebnie.
Muszę jeszcze napisać, że rzadko mi się zadrza, żeby projekt, który powstanie w głowie, tak idealnie mi wyszedł w rzeczywistości :)
Pozdrawaim Was serdecznie, dziękuję za odwiedziny i tyle miłych słów w komentarzach - to bardzo buduje i mobilizuje do kolejnych działań - nie tylko szydełkowych ;)
wyszedł super komplet
OdpowiedzUsuńKomplet wspaniały. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMata, chylę czoła... Piękny komplet "dziewuszkowy". Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPięknie to wydziergałaś, kolor przecudny i ten kapelusik... szkoda, że mam samych chłopaków
OdpowiedzUsuńkomplet pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego wyszło,aż chce się robić samemu,a mam dla kogo.Pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki...
OdpowiedzUsuńHej,Mato:-)
OdpowiedzUsuńSwietnie to razem wyglada.Kapelusik jest doskonalym dopelnieniem dla poncho.
Pozdrawiam-Halinka-
tylko wiosny brak :(, komplecik supcio :D
OdpowiedzUsuńDroga Pani! ten komplet jest REWELACYJNY! ja koniecznie muszę odgapić i moją córkę na wiosnę w takie cudo wyposażyć!!!
OdpowiedzUsuńpięknie tu u Ciebie, idę rozglądać się dalej :)
Droga Pani! ten komplet jest REWELACYJNY! ja koniecznie muszę odgapić i moją córkę na wiosnę w takie cudo wyposażyć!!!
OdpowiedzUsuńpięknie tu u Ciebie, idę rozglądać się dalej :)