Wiosna coraz częściej zagląda w moją okolicę, trzeba nieco zmienić okrycia wierzchnie, w tym czapki, więc podziałałam trochę, a to efekt mojego dłubania weekendowego.
Na czapeczki wzięło mnie po dostawie nowego czerwono-malinowego płaszczyka dla córki póżnym piątkowym popołudniem. Od razu przejrzałam zasoby włóczkowe, wygrzebałam resztki i w ten sposób powstał kapelutek wiosenny dla Dobruni :)
Kapelusik koniecznie musiał mieć "duzik z pentelką" (czyt. guzik z pentelką) - takie było życzenie córki. Dodatkowo sama sobie wybrała ten guzik i okazało się, że guzik z pentelką wg niej - to guzik grzybek na stopce :) i w ten sposób do kapelusika powstał kwiatek z guziczkiem przypominającym perełkę.
Potem padło na czpaeczkę - piłeczkę.
widok od tyłu
Pomysł wypatrzyłam w necie juz dawno, chodził za mną, chodził, aż doczekał się realizacji. Czapeczka przeznaczona jest dla mojego półrocznego chrześniaka, dlatego ma zabudowane uszy i jest wiązana. Na fotce w roli modela - moja córka, dlatego jest sporo za mała ;)
Ciekawe czy trafiłam z rozmiarem - przy tego typu rzeczach dzierganych z elementów ciężko jest mocno ingerować w rozmiar... Oby nie była za mała, bo większa to zawsze może poleżeć i poczekać, aż główka właścicela podrośnie ;)
Mój chrzesniak ma też starszą siostrę, więc i dla niej chciałam zrobić wiosenny kapelusik, nie wiedziałam jedynie w jakim kolorze. Ale wczoraj dojrzałam nowy wiosenny płaszczyk i padło na te same kolory co w czapeczce - piłeczce. Przecież smerfowy turkus idealnie pasuje zarówno dla chłopca, jak i dla dziewczynki - wszystko zależy od sposobu wykorzystania włóczki :)
Turkusowa i biała włóczka to "super soft" produkowana przez Zeeman. Skład to 20% poliamid i 80% akryl. Cudna jest - mięciutka i wydajna (na te dwie czpapeczki nie poszło nawet 50 g). Jak ktoś ma mozliwośc jej kupna - to polecam, szczególnie na wyroby dla dzieci :)
U nas dziś piękne słoneczko, a my siedzimy w domku, bo znów jakies choróbsko sie przypałętało... Na szczęście na razie łaskawie się z nami obchodzi, więc mamy nadzieję juz niedługo wypróbowac nowy płaszczyk i czapeczkę na spacerze :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
Urocze te kapelusiki i ta czapeczka,super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne kapelutki!!! A Dobrusia świetną modelką jest... I strasznie podobna do Ciebie Martuś :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Świetne, takie inne:)
OdpowiedzUsuńZa mną czapka - piłeczka też chodzi od dawna :-) Muszę się chyba do niej wreszcie wziąć;-)
OdpowiedzUsuńprzesliczne
OdpowiedzUsuńświetne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuń