Zapowiedziany w poprzednim poście - kaszkiet dla córki. Z boku wykorzystałam motyw często powtarzający się w moich broszkach ;)
Tak był znienawidzony przez nią, do czasu aż odprułam białą obwódkę na dole... widocznie to co było moim zamysłem - żeby obwód dobrze trzymał na główce, nie do końca spodobało się córce... widocznie woli te czapy, które łatwo może sama założyć... skutek jest taki, że czasem daszek odpada jej na oczy, ale jakoś bardzo jej to nie przeszkadza ;) Może jakąś gumkę z tyłu dam? Jeszcze zobaczę...
Póki co córeczka zapomniała o letnim kapelusiku, który jej zrobiłam. Czas najwyższy, bo pogoda pozornie ładna - wiatr mocno daje się we znaki i nie bardzo mi się widziało, żeby Dobrusia śmigała w kapelusiku... A tak nie straszny nam wiatr i ostre słońce, takie jak tu - podczas niedzielnej wyprawy do lasu :)
A firanka dzierga się... ma całe 25 cm szerokości... jeszcze TYLKO 175cm... i co najgorsze już kilkakrotnie musiałam pruć 2 m na długości robótki :( tak to jest jeśli w dzień próbuję dziergać między pracami domowymi a zabawą z córką... a po 12 godzinach bycia centrum zabaw i rozrywki dla córki - dłubię nocami... coś czuje, że długo mi zejdzie z tą firanką...
dziękuję za wpisy odnośnie rozmiaru szydełka do nici maxi... no nic, dziergam 1,3 - wychodzi w miarę ok, więc na tym poprzestanę, najwyżej przy innych robótkach będę jeszcze eksperymentować, póki co przebojów z firanką mam aż nadto...
Tak na koniec po cichutku się pochwalę, że kilka dni temu ukazał się na babyboom.pl (portalu dla mam) artykuł o mnie, jak również o kilku innych mamach, które maja zręczne ręce, na przykład o Elizie z Zakątku Elizy i o jej pasji :)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam wszystkich :)
czapa jest fantastyczna!modelka olśniewająca!
OdpowiedzUsuńja do Maxi używam 1,25-dla mnie najlepiej.
a jeśli chodzi o Twoją firankę.....marzy mi się wzór na nią.jeśli mogłabym Cię prosić...
Kaszkiecik cudny, córeczka a ślicznie w nim wygląda.
OdpowiedzUsuńA artykułu gratuluje:)
czapeczka fantastyczna, małej w niej uroczo :) A czy przypadkiem nie zsuwa jej się na oczy, moja córeczka tak miała, nie lubiła chodzić w kaszkieciku , który jej zrobiłam bo zasłaniał jej oczy, ja tego nie zauważyłam w pierwszej chwili
OdpowiedzUsuńAs_mimosa dziekuję za rady :*
OdpowiedzUsuńP.S. sprawdź swojego maila :)
Elizo dziękuję :)
Pandora no właśnie zsuwa się jej troszkę, tylko ona z tych, co lubi mieć nisko czapki i kapelusiki, więc to jej akurat nie przeszkadza ;) a zsuwa się jedynie jak o niego zahaczy, nie zjeżdża jej jak chodzi czy biega, więc nie jest źle :)
Male dziewczynki tez juz wiedza, co sie im podoba. W tym kaszkiecie wyglada super.
OdpowiedzUsuńPrzecudny.Kolor mój,ostatnio,ulubiony :)Mała wygląda w nim świetnie!Mojej córci też chętnie ubrałam takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńKaszkiecik bardzo twarzowy-zwlaszacza na modelce:-)
OdpowiedzUsuńZawsze myslalam,ze te wrzosowe kolorki ,lub fiolkowe sa za powazne dla dzieci,ale Twoja Corcia w tym jesiennym kolorze wyglada wesolo i optymistycznie a bialy kwiat dodaje niepowtarzalnego uroku.
_Pozdroweczka-od psianki-
Antosia, Jagna, Reni dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAntosia oj moja modelka to zawsze wie czego chce, a jeszcze w butach to dopiero wybiera!
Psianko Dobrusia sama sobie wybrała ten kolorek i musze Ci powiedziec, że ona od różu woli czerwony i fiolet właśnie, a do tego jej w nich do twarzy, więc ja nie mam oporów przed ubieraniem w "postarzające" barwy ;)
Mata, ja często robię filet - i gdy zrobię już jakiś rządek, to zamazuję go na schemacie ołówkiem lub flamastrem - dzięki temu łatwiej mi w trakcie szydełkowania znaleźc wzrokiem moment w którym jestem.
OdpowiedzUsuńNikita84 z BabyBoom
P.S. lecę czytać artykuł;-)
przecudny kaszkiecik, a mlutkiej slicznie w nim :)
OdpowiedzUsuń