No i gdzie ta wiosna? Zamartwia się kurczaczek. Rano zamiast słonka przywitał nas śnieg z deszczem, wczoraj grad... Niby w marcu jak w garcu, ale pogoda mogłaby już odpuścić ;)
Święta coraz bliżej, trzeba zacząć przygotowania!
Czapeczka strapionego kurczaczka to idealna propozycja na wiosenną sesję zdjęciową, jak również część obowiązkowego stroju maluszka oczekującego pierwszej Wielkanocy. Rozmiar 6-12 miesięcy
**************************************************************
Czy Was też dopadło przesilenie? Słonka i ciepełka domaga się każda cząstka ciała! Nie wspominając o tym, że Jeremiś ZNOWU chory i przydałoby się pogonić te wszystkie wirusiska daleko, bo tego przedwiośnia bardzo dają się wszystkim we znaki...
Cudna czapka :-) Słodki kurczaczek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
śliczniutka i mimo minki taka wesoła :) moja Hania walczy i jak na razie zdrowo się uchowała. Dużo zdrówka dla Jeremisia :)
OdpowiedzUsuńKubuś już 5 tygodni w domu - kolejno gorączka, ferie i ospa :-/ Dzisiaj mógłby już iść do przedszkola, ale zawieja u mnie ze świata nie widać! Oby te Twoje sliczne czapeczki przywołały wiosnę już na dobre!
OdpowiedzUsuńSłodziak!
OdpowiedzUsuńFajna czapeczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaka słodka!
OdpowiedzUsuńŚliczna czpka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam