Rozkręciłam się z kolczykami na całego... i nareszcie nauczyłam się wrabiać koraliki! Pierwsza próba skutecznie mnie zniechęciła, a teraz wzięłam szydełko, kordonek i koraliki no i samo się zrobiło ;)
fiolet + beż
szary + fiolet (ile robi zmiana koloru!)
soczyste
te kojarzą mi się z kwiatkami ogórków, a sezon ogórkowy już coraz bliżej...
a na koniec deser dla każdej szydełkującej/drutującej
taki oto pakiecik dziś dostałam od kuzynki, która upolowała tą moherkową gromadę na ciuchach!
Całe 28 moteczków kudłatego szczęścia :) Juz sie głowię na całego co z takiej gromady udziergać... będę wdzięczna za wszelkie pomysły :)
prześliczne!!! bardzo mi się takie kolczyki podobają :)) Twoje 'podaj dalej' dla mnie ciągle wisi na moich uszach :D :))
OdpowiedzUsuńsuper!!!
fiolet...mmm... cudowne!
śliczne kolczyki...a włóczek to zazdroszczę...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolczyki coraz ładniejsze. Sama nie wiem czy te pomarańczowe wcześniejsze , czy te dzisiejsze fioletowe bardziej mi się podobają. Poproszę obie pary :)
OdpowiedzUsuńWidzę że masz sporo włóczek, może w końcu powstanie jakaś torebeczka:)
Pozdrawiam
fajnie jest mieć taką kuzynkę :) kolczyki super, zwłaszcza te szare
OdpowiedzUsuńOj szalejesz z kolczykami, szalejesz. Bardzo mi się podobają soczyste :)
OdpowiedzUsuńBoskie. Wiele bym dała, aby diwiedzieć się jak robi się takie gęste obramowania dookoła tego koła. U mnie zawsze takie rzadkie i bezkształtne to wszystko wychodzi...
OdpowiedzUsuńAsiu bardzo się cieszę, że moje skromniutkie kolczyki tak Ci di gustu przypadły :)
OdpowiedzUsuńReni Ty zawsze masz dobre słowo dla mnie, dziękuje Ci :*
Eliza torebeczki szybko nie będzie, bo raczej z tych kudłatych kłębuszków się jej nie zrobi... ale pamiętam o Tobie!
Pandora jak miło, że zaglądasz :) oj tez się cieszę, że mam taką kuzynkę :) ostatnio w ogóle pół rodziny jak trafi gdzieś na ciekawą włóczkę, to zaraz telefon czy chcę, a ja co, no jasne że chcę ;) szkoda tylko że nie umiem jej tak szybko przerabiać...
Matko Czworokątna Pięcioramienna :*
Aniu nie wiem czy będę w stanie wytłumaczyć jak się dzierga po obręczy, bo nauczycielem jestem kiepskim... podstawa to obręcz np. plastikowa, zawijasz nitkę na obręczy i obrabiasz słupkami dookoła pilnując, żeby nitki ściśle były i w zasadzie to tyle... musisz próbować do skutku, moje pierwsze obszydełkowane obręcze tez miały prześwity... no i dla ułatwienia nie używaj cienkiego kordonka, bo efekt może lepszy, ale trudniej przypilnować te nitki, żeby wszystkie ładnie wyglądały ;) powodzenia!
Bardzo pozytywne te Twoje szydełkowe kolczyki. I pięknie wykonane. Będę zaglądać. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńKolczyki numer jeden..mmraaaau!!!! Moooje kolorki :)
OdpowiedzUsuńMiddia dziękuję, bardzo miło usłyszeć (tzn. przeczytać...) takie słowa od takiego autorytetu :)
OdpowiedzUsuńPillow witam :) i cieszę się podwójnie, 1, że pisesz, 2, że podobają Ci się moje dłubaniny :)
Mata, nie sądziłam, że mam taką opinię. Czuję się wielce zmotywowana ;o)
OdpowiedzUsuńKolczyki w dobrym guscie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń