udało mi się skończyć myszkę na zabawę-akcję wizażową
myszka (wys. na siedząco 13 cm, na stojąco 20cm)została wyposażona na podróż do nowego właściciela w torbę z kawałkiem sera (bo co będzie jak się w zaspie zakopie, albo śnieg ją przysypie?)
na szczęście w podróży towarzyszyć jej będzie nowy przyjaciel - kotek, bo kto powiedział, że mysz z kotem nie może się przyjaźnić :)
niestety lepszych zdjęć nie udało mi się zrobić (kolory mocno przekłamane), pogoda ostatnio nie rozpieszcza...
w tak zwanym "międzyczasie" postanowiłam spróbować swoich sił w innych technikach.
Zaciekawiła mnie japońska sztuka cięcia papieru - kirigami. Nie miałam zbytnio odpowiednich narzędzi w domu, jednak skusiłam się i zrobiłam pierwszą kartkę świąteczną tą techniką.
Musze powiedzieć, że to wciąga, bo w krótkim czasie powstało jeszcze kilka kartek i zapewne będą kolejne
W ruch poszła także masa solna (pozazdrościłam pięknych masosolnych ozdób, które wypatrzyłam na innych blogach), ale te wytwory muszą poczekać na prezentację, bo dopiero będę je malować i lakierować ;)
Na koniec chciałam podziękować Anisie za zaproszenie na prawdziwą ucztę wyróżnieniową w doborowym towarzystwie, z której wyniosłam takie oto cudowności

przekazuje je wszystkim tym, którzy chcą również się poczęstować :)
niestety znów czeka mnie mało intensywny okres robótkowy, bo córka własnie zaczęła mi chorować, a i mnie coś łapie... ehh byle do wiosny!
Martuś pocztówki są sliczne. No i kotek ma towarzystwo super!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpocztówki super, a kot z myszką cudne :) wyjeżdżają gdzieś ?
OdpowiedzUsuń