Długo się z nimi ociągałam, chociaż pomysł juz dawno zakiełkował w głowie - zniechęciło mnie do wykańczania to, że poszczególne elementy były osobno szydełkowane, a następnie doszywane - ilość nitek do chowania stanowczo za duża... ale ze mnie uparciuch i stwierdziłam, że będę konsekwentna i nic kleić nie będę ;) W przypływie mobilizacji - skończyłam, dziś usztywniłam i prezentuję:
szydełkowe pierścienie do serwetek, kolekcja wiosna/lato, sztuk 6 :)
i jeszcze zbliżenie na pojedynczą sztukę (średnica wewnętrzna - ok. 3,5 cm)
Wszystkich, którzy czekają na zdjęcie gotowego stroju - uprzejmie informuję, że strój już gotowy i grzecznie leży w kolejce do prasowania :) poza tym dziś przyszły kierpce dla córki (rozmiar 26) - są urocze - takie malusie - w porównaniu z mężowymi rozmiar 45 ;)
Ostatnio mniej mnie w świecie wirtualnym, ale wcale się nie nudzę, robótki nowe się pojawiają, ale na razie głowę zaprząta mi wyjazd i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik, po powrocie powinnam na spokojnie wszystkie zaległości nadrobić.
Pozdrawiam chłodno (na wypadek upałów) i dziękuję za odwiedziny
Genialne!!! Bardzo ładne
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :o)
OdpowiedzUsuńTak się właśnie zastanawiałam co to jest :)śliczne bardzo wiosenne :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie super jest śliczna ta serwetka pozdrawiam molcia-kordonek
OdpowiedzUsuńHej,Mato-pierscienie sa sliczne.bardzo ladny,delikatny wzor.
OdpowiedzUsuń-Pozdrawiam-Halinka-
super!
OdpowiedzUsuń