Dobrusia poprosiła mnie, żebym zrobiła jej baranka Timmi z bajki. Kolejny raz zakasałam rękawy, uruchomiłam szydełko i do dzieła.
Kiedy wyszydełkowałam większą część elementów Dobrusi nagle się odmieniło i stwierdziła, ze nie chce już Timmiego, tylko baranka Shauna... No to musiałam wszystkiemu nadać kształt Shauna...
Tu trochę koślawo zapozował ;)
z profilu ;)
i zbliżenie na mordkę - oczy powinny być chyba nieco bliżej, ale wykrzywiony pyszczek i dziurki w nosie widać lepiej ;)
Nie wyszedł mi idealnie, do tego zdjęcia kiepskie... ale najważniejsze, że Dobrusia nie rozstaje się z barankiem i cudem udało mi się zrobić zdjęcia ;)
wnikliwe oczy dojrzą też wystające wypełnienie z nóżek i brzuszka... to sprawka Dobrusi, bo zauważyła, że fajnie się ten biały puszek z baranka wyciąga szydełkiem ;)
W końcu moje szydełko dostało przyspieszenia :) cieszy mnie to bardzo!
A przedszkolaczek do przedszkola długo nie pochodził... całe 1,5 tyg... dziś odwiedzimy lekarza,niech obada ja porządnie, bo kaszel ją męczy a dziś gorączki w nocy dostała... Ciekawe czy uda się jeszcze we wrześniu wrócic do przedszkola... bo bardzo jej sie podoba i mimo, że nie lubi leżakowac, leci do przedszkola w podskokach! No i wtedy chodzi spać już przed 20 a nie jak teraz po 22...
Miłego dnia życzę - u mnie dziś od rana piękne słonko!
świetny..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny baranek, cały Shaun :-)
OdpowiedzUsuńA choroba Dobrusi się nie martw, wiele dzieci teraz choruje, a poza tym lekarka mi mówiła że dzieci muszą chorować żeby wzmacniać swoją odporność:) Coś w tym jest;)
beeeee cuuudny jeeest :)
OdpowiedzUsuńŚliczny baranek!
OdpowiedzUsuńShaun jak żywy :D
OdpowiedzUsuńAle słodziutka!!!
OdpowiedzUsuńBaranek super, choć nie znam pierwowzoru.
OdpowiedzUsuńzdrówka dla Dobrusi. Mój tez prycha i dziś do lekarza idziemy :/ eh.. jesień...
Piękny baranek! Nie wiem czy widziałaś u mnie, ja też dostałam zadanie na zrobienie Timmiego i to aż dwie sztuki... Moi chłopcy od piątku w przedszkolu... Ale na szczęście wszystko dobrze i bardzo im się podoba i na szczęście w Danii nie ma leżakowania, jeśli dziecko jest zmęczone może się położyć, więc chłopcy jak chcą to sobie idą i śpią, bo jakby było przymusowe spanko to bym ich nie poskromiła do 24... a wstają o 6 rano - nie wiem skąd mają siłę?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
baaa..baaa..rdzo ładny :)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę przedszkolakowi
Ale słodziak z tego baranka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper baranek. Dobrze, że Timmi mocno do Szona podobny...
OdpowiedzUsuńuroczy baranek:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia mojego bloga i na moje candy:
http://kasiulkowetwory.blogspot.com
Wow! Shaun idealny..a ten pyszczek- jak w mordkę szczelił Slaunowaty:)
OdpowiedzUsuńPiękny
jest świetny, ja bym nic nie zmieniała przy nim :)
OdpowiedzUsuńHahahh baranek Shaun!!!;D Super wykon:)
OdpowiedzUsuńAż się chce złapać:)
Dziękuję za tyle miłych słów - cieszę się, że baranek mimo że nie idealny - spodobał się :)
OdpowiedzUsuńAlex widziałam u Ciebie Timmiego x 2 - az się boje co to będzie jak niedługo przyjdzie mi robic po dwie zabaweczki ;)