sobota, 23 czerwca 2012

obrusik - żeby szewc bez butów już nie chodził

Ława w naszym pokoju od dłuższego czasu intensywnie jest użytkowana przez Dobrusię. Co za tym idzie - na każdym kroku zostawia ślady swojej obecności - odciśnięte palce na szybie to chyba najlżejsza z odmian ;) 
Miałam dość ciągłego polerowania szkła (początkowo ława była "goła" bo zwolennikiem kurzołapek wszelakich nie jestem), potem chwilowo (baaaaaaardzo chwilowo - dobre pół roku ;P ) leżała serweta w ananaski, aż w końcu z doskoku powstał obrusik.


Ananasy uwielbiam, więc wiedziałam, że i na obrusie muszą być. Środek to moja własna radosna twórczość (ślubny stwierdził, że wygląda jak ratanowe obicie fotela bujanego ;) ), koronka na brzegach - moja wariacja na temat wykończenia serwety "Super oval"


Zdjęcia kiepskie, niestety póki co lepszych robić nie mam kiedy -  Jeremiś jest kochany, ale śpi pół godziny z zegarkiem w ręku, a ja w tym czasie próbuję zrobic co się da, o zdjęciach prac powstających w ślimaczym tempie zazwyczaj albo nie pamiętam, albo nie starcza mi juz czasu...

Chcialam Wam się pochwalić, że w wyzwaniu maskotkowym Małopolanek, o którym pisałam w poprzednim poście - mój Sponge Bob zajął 3 miejsce :)

Dzieci śpią, a ja zmykam do prac domowych - jakby ktoś miał na zbyciu worek wolnego czasu - to z chęcią przygarnę ;)

4 komentarze :

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki (jesli jest inaczej, zawsze wyraźnie jest to zaznaczone).
Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone
.