Moje dzieciaki wypatrywały z niecierpliwością premiery filmu animowanego z ulubionymi bohaterami, a ja musiałam ich odpowiednio przygotować na to wydarzenie ;)
zdążyłam!
Jeremiś zachwycony czapą, od razu założył i ledwo dał sobie ściągnąć w przedszkolu :)
Dobrusia nieco mniej zachwycona. Starałam się, by minka SpongeBoba informowała o charakterze noszącego, więc u Dobrusi Sponge z fochem. Nie chodziło jednak o czapę i minkę, bo po początkowym fochu (a jakże!) stwierdziła, że mam nic nie odpruwać i założyła czapkę, ale o to, że ona najbardziej lubi wiewiórkę Sandy. No i mam kolejne zadanie ;)
Niestety zdjęcie całej minki Dobrusi nie nadaje się do publikacji. Pozwoliła sobie zrobić tylko jedno zdjęcie - z resztą oczy wystarczą za tłumaczenie ;)
Kolejny raz stwierdzam, że wyszywanie nocą buziek to nie jest dobry pomysł. Za ciemno, człowiek za bardzo zmęczony...
*****************************************************
Dzieciaki w końcu razem chodzą do przedszkola, w domu porażająca cisza... A mimo porannych przymrozków, czuć że już wiosna się zbliża! Pomalutku planuję nowe prace, będzie sporo biżuterii, bo przyszły nowe przydasie. Chyba chcę odpocząć od włóczek, sznurków, zająć się czymś lżejszym ;)
Rewelacyjne czapy :)
OdpowiedzUsuńPiękne te czapeczki Martusiu.Buziaki. Rozchorowałam się nie wiem czy się wykuruję do środy.
OdpowiedzUsuńSuperaśne czapy! Nie dziwne, że dzieciaki są takie szczęśliwe O ciszy w domu cofnięto wspomniałam dzisiaj na swoim blogu... Spróbuję go reanimować
OdpowiedzUsuńAle świetne Spongeboby! Teraz czekam na wiewiórę ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny komplecik dla dwójki małych rozrabiaków, ślicznie :)
OdpowiedzUsuńAle czadowa!!!!
OdpowiedzUsuńPasują do Twoich dzieci :-D
OdpowiedzUsuńsuper czapka :)
OdpowiedzUsuń