na zdjęciu widać też serwetkę do koszyczka, która juz od pierwszych okrążeń była pechowa... najpierw utknęłam w schemacie, na szczęście udało mi sie go rozszyfrować... później zachlapałam ją herbatą w połowie dziergania... a na ostatnie 2 okrążenia zabrakło mi snehurki i musiałam dokończyć podwójna nitką altin basak... do tego pomyliłam się we wzorze (ale nie ma co się dziwić, jak szydełkuje się po 1 w nocy...) i ciężko było ja uformować... Wyszła jak wyszła, zadowolona z niej zbytnio nie jestem, ale na szczęście wyłożę nią koszyczek w środku, więc zbytnio oczu drażnić nie będzie ;)
tak wygląda moja pokraka w całej okazałości (średnica ok. 31 cm)
Dziś w nocy skończyłam sewetkę na wierzch koszyczka (chyba mój rekord, bo dziergałam tylko 2 wieczory!) i ta mi się o wiele bardziej podoba. Nie będę ukrywać, że jestem z niej dumna, bo miała kilka trudnych splotów, ale udało mi się je rozszyfrować i zrobić :) w oryginale powinna być większa, ale musiałam szybciej ją zakończyć, bo inaczej byłaby za wielka na nasz koszyczek ;)
teraz pozostało mi tylko pomyśleć, jak przymocować wszystkie pokarmy w koszyczku, żeby wytrzymały próby grawitacyjne córci ;)
Z okazji Zmartwychwstania Pana
chciałabym życzyć wszystkiego tego,
co każdemu z nas do szczęścia jest potrzebne.
Niech to będzie czas spędzony
w gronie ludzi najbliższych Twojemu sercu,
jeśli trzeba to powiedzenia "przepraszam"
na które dotąd brakowało czasu.
Niech powstająca do życia przyroda napełnia optymizmem
wobec wszystkich planów i zamierzeń,
a radość poranka zmartwychwstania
odnowi wiarę w sens życia.
Wesołego Alleluja!
chciałabym życzyć wszystkiego tego,
co każdemu z nas do szczęścia jest potrzebne.
Niech to będzie czas spędzony
w gronie ludzi najbliższych Twojemu sercu,
jeśli trzeba to powiedzenia "przepraszam"
na które dotąd brakowało czasu.
Niech powstająca do życia przyroda napełnia optymizmem
wobec wszystkich planów i zamierzeń,
a radość poranka zmartwychwstania
odnowi wiarę w sens życia.
Wesołego Alleluja!
Śliczne!
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych Świąt :)
Jeśli chodzi o mocowanie pokarmów w koszyczku to ja przyszywam dolną serwetkę do koszyczka, wkładam święconkę, a górną serwetkę przypinam do dolnej trzema szpilkami albo agrafkami i nic nie wypada:-) A w kościele jedną odpinam i odchylam do połowy:-)
OdpowiedzUsuńNikita84 z forum babyboom
PS, śliczne rzeczy tu masz!
OdpowiedzUsuńOjj tam mi sie podoba serwetka
OdpowiedzUsuńI jajca jakie śliczne :D
Wesołych i pogodnych Świąt...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje serweteczki - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń