Po breloczkach, czapkach przyszła pora na kolejne ptaszory. Te dziergane na specjalne zamówienie Adriana (lat 7 :) ). Dostałam dokładne rysunki i wskazówki jakiej mają być wielkości ;)
najpierw był biały ptak
a następnym zamówieniem był czerwony ;)
A wszystko to dlatego, bo Adrian chciał mieć więcej możliwości grania w grę Angry Birds
I to nie ostatnie zamówienia od Adriana ;) Jak również nie ostatnie ptasiory ;)
świetne kurczaki :-)
OdpowiedzUsuńAngry birds nadciągają :) Fajne!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie spełniasz dziecięce marzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj tak, coraz więcej dzieci, nie tylko moje, nie mówią "mamo kup" tylko "mamo zrób" ;)
Usuńhehe, to nie tylko dziecięce marzenia, mój mąż byłby zachwycony :))))
OdpowiedzUsuń