... róż ;)
Nie wiem dlaczego, ale właśnie to różowy najczęściej wybierają małe strojnisie - niestety i moja córka jest jeszcze w wieku, w którym ulubiony jest jedyny słuszny kolor ;)
Ten różowy zestaw powędrował do malutkiej Mai
opaska i bolerko wykonane z milutkiej i miękkiej bawełny
oraz bransoletka koralikowa
W poście różowo, ale u mnie niestety nie - Dobrusia pobiła rekord wrześniowego chodzenia do przedszkola - całe 5 dni bez choroby! Siedzimy w domku i wycieramy dwa zasmarkane nosy (Jeremiś oczywiście też chory). W garnku pyka rosołek, mikstura czosnkowo-miodowo-cytrynowa w użyciu i może obędzie się bez wizyty u lekarza i bicia kolejnego jesiennego rekordu (wydanych pieniędzy na wizyty lekarskie i leki...)
Pozdrawiam i zmykam do dziergania, bo lista kolejkowa zamiast się skracać, to robi się coraz dłuższa ;)
Szybkiego zdrowienia dla Dobrusi i Jeremisia. Różowe cudności są śliczne, sprawią wiele radości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, śliczne cudeńka, mój synek nie chodzi do przedszkola ale z podwórka czasem choróbsko przyniesie dlatego od połowy sierpnia tran w użyciu, zdrówka dla Twoich skarbów :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam