Korzystając z tego, że się mój terminarz nagle zwolnił tuż przed świętami (a jednocześnie ręce nie do końca wróciły do takiej sprawności, by swobodnie dziergać) nadrobiłam zaległości w zdjęciach prac.
Soczysty, kolorowy zamotek, w sam raz na pluchę za oknem. Jak byłoby pięknie, gdyby był lekki mróz - wtedy padałby piękny śnieg. A tak? Deszcz, wiatr i na termometrze 12 stopni! Czy oby na pewno mamy niedługo Boże Narodzenie a nie Wielkanoc?!
Zamotek upleciony na palcach z fantastycznie kolorowej włóczki, zapinka zrobiona na szydełku z drewnianym guzikiem. Ma formę długiego na ok. 8,5m sznura z połączonymi końcami. Całość można więc swobodnie modelować i podpinać.
Włóczka jest bajecznie miękka, puszysta i kolorowa. Tak kolorowa, że nie sposób dobrze uchwycić i wyeksponować wszystkie kolory.
**********************************************
Dziś znów wstałam z lekkim odczynem alergicznym - już nie mam pojęcia skąd się to bierze... grunt, że dłonie już nie puchną - pomalutku dziergam prezenty dla domowników ;)
Przepiękna jest i te kolory wiosenne, cudne :) :)
OdpowiedzUsuńZawsze należy nosić się kolorowo :)
OdpowiedzUsuń