U mnie, jak z bollywoodzkiego filmu - czasem słońce czasem deszcz, a do tego okropnie zimy wiatr, brrr... dlatego wzięłam się za robótki. Przypadły mi do gustu białe kolczyki, które ostatnio pokazywałam i postanowiłam zrobić różne warianty kolorystyczne. Każde szydełkowe kółeczko ma średnicę ok. 3 cm. Niby ten sam wzór, a jednak całkiem inaczej każdy kolor się prezentuje...
zrobiłam jeszcze kilka wariacji na temat powyższych kolczyków ;)
z kremowymi drewnianymi koralikami czerwień chyba wygląda jakoś delikatniej...
czerń i burgundowe koraliki, a do tego metalowe podłużne koraliki z wytłaczanymi kwiatkami (jakoś nie mogłam się zdecydować na dodatki...)
w szarościach
a tu turkus i fiolet - odważne połączenie ;)
Pobawiłam się też trochę moherową włóczką. Nie potrafię filcować (tzn. jeszcze nie miałam okazji spróbować...), ale udało mi się zrobić prawie filcowe kulki ;) Wyszydełkowałam z kudłatej włóczki kulki i dobrze wypchałam (bez koralika w środku są naprawdę leciutkie), a następnie dobrze wyczochrałam ;) a oto efekty tego czochrania
malutkie niebieskie kuleczki (ok. 1,5 cm) - długość z biglem ok. 4,5 cm
tu nieco większe kulki (ok. 2cm) w połączeniu z błyszczącymi kulami (na zdjęciu nie potrafię oddać jaką poświatę robią...), a całość zawisła na długim biglu i powstały kudłate dyndołki (długość z biglem ok. 6,5cm)
jako ostatni powstały zielone duże kule (ok. 2,5 cm), a kolczyki które z nich powstały kojarzą mi się z arbuzami :) długość z biglem ok. 7 cm, niesforne się okazały, bo za nic nie chciały mi grzecznie pozować do zdjęcia i kolory wyszły przekłamane, bo zieleń wcale nie wyszła taka nasycona i soczysta jak w rzeczywistości...
Skończyłam też już chłopską ferajnę do wieńca, ale fotki wrzucę później, jak będzie całość gotowa ;) mogę jedynie już napisać, że efekt przeszedł moje wyobrażenia, oczywiście na "+" ;)
Słoneczka Wam życzę. Tylko słoneczka. Bez deszczu ;)
Jestem zachwycona Twoimi kolczykami!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Ja też jestem zachwycina. Zapraszam na Candy do mnie http://aniajura.blogspot.com/2010/08/wymianko-candy-na-powitanie-jesieni.html
OdpowiedzUsuńO! Takie kolory to ja lubie.Podobaja mi sie wszystkie bez wyjatku.
OdpowiedzUsuńpięknie tu u Ciebie, a kolczyki - każda para - przepiękne, przecudne i w ogóle. :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle super! i ilekroć pomyślę o szydełkowych kolczykach na myśl przychodzi mi "Mata" :D ciekawe czemu ;)
OdpowiedzUsuńale kolorowo. Super kolczyki...
OdpowiedzUsuńprzecudne :*
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolczyki:)Podziwiam:)Rózwnież zyczę sloneczka:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMartusia
OdpowiedzUsuńCudne :)Te turkusowe pasują do mojej broszki
gorące pozdrowienia Agnieszka
Piękne te biżutki - a super filcaczki :)
OdpowiedzUsuńMato - wszystkie Twoje kolczyki sa jak sloneczko w pochmurny dzien.Gdy patrze na te przepiekne kolorki,az sie moje oczka ciesza:-)I oczywiscie-ta precyzja wykonania-sliczne,naprawde sliczne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie cieputko-psiankaDK-
Dziekuję kochane za tyle miłych słów!
OdpowiedzUsuńMartuś... musze przyznać,że mało optymistycznie podchodziłam do szydełkowych kolczyków... Ale od jakiegoś czasu,wchodząc do Ciebie na blog dałam sie zauroczyć... Świetne te kwiatuszkowe kolczyki... kolorowe i wesołe... Oj wzięło mnie.. wzięło...
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam serdecznie... :)