Dziś przyszedł czas, by światło dzienne ujrzała kolejna praca. Komin i kaptur w jednym - motyw bardzo popularny ostatnimi czasy. Dostałam dokładne wytyczne odnośnie kolorów i tego, że ma być to koci kaptur - z trójkątnymi uszkami. Z powodów praktycznych dodałam jeszcze troczki z pomponikami (żeby lepiej móc "kontrolować" kaptur podczas wiatru czy mrozu).
Po wielu próbach udało mi się "postawić" kaptur do pionu, chyba tylko dzięki wywiniętemu brzegowi, bo włóczka nie jest sztywna tylko bardzo miękka i odpowiednie ułożenie do zdjęć w przypadku braku modela było dość trudne.
Włóczka to fantastyczna red heart softy - miła, miękka, z lekkim połyskiem i puchata. Robiło się nią bardzo fajnie i na pewno jeszcze zakupię do innych projektów. Zdecydowanie warta swojej ceny!
Na płasko nie widać praktycznie całego uroku kaptura (stąd te wytężone próby ułożenia "na stojąco" ;) )
I szczegóły, bez których nie wyobrażam już sobie gotowej pracy
Cudne drewniane guziki, metki czy etykiety "firmowe", które (wprawne oko pewnie wypatrzyło na wcześniejszych zdjęciach) zawierają nie tylko namiary na mnie, ale po drugiej stronie posiadają przepis prania.
Bo właśnie to jest w rękodziele chyba najważniejsze - staranność i wkładanie całego serca w to, co się robi, dzięki czemu każda rzecz nabiera wyjątkowego, niepowtarzalnego charakteru.
****************************************
Przede mną kolejny pracowity tydzień. Zaczął się pięknym porankiem, lekkim mrozem - oby pogoda sprzyjała pracy, a nie popadaniu w depresję ;) Tego sobie i Wam życzę na nadchodzący tydzień!
Fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kapturek :)
OdpowiedzUsuńsuper :-)))
OdpowiedzUsuńExtra ;)
OdpowiedzUsuńAle cudaczny! Aż się chce córeczki, a tu synuś!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkursik imieninowo-świąteczny
http://paletapomyslow.blogspot.com/2014/11/konkursik-i-pomysy-na-prezenty-czesc-2.html
Pozdrawiam cieplutko
Kasia
Bardzo mi się podobają wszystkie te Twoje komplety :) Super! Widać, że robisz je z pasją :)
OdpowiedzUsuń