W prezencie ostatnio zrobiłam też taki "niezbędnik". W jego skład wchodzi osłonka na doniczkę i misa-koszyczek.
Sposobów na wykorzystanie takiego zestawu jest masa, w zależności od upodobań czy pory roku. Jesienią można wsadzić wrzos i kilka jabłek, bliżej Bożego Narodzenia gwiazdę betlejemską i pomarańcze z goździkami, a cały rok mogą być np. różyczki doniczkowe i cukierki ;)
**********************************************
Wczorajsze porządki w połowie zapasów włóczkowych (tylko tych "na widoku") uważam za udane - prawie godzina segregowania i układania, ale już mam porządeczek, a dziś pierwsze paczuszki z robótkowymi rzeczami mają przyjść :)
I to tyle dobrych wiadomości... Jeremiś po 2 dniach w przedszkolu (po ponad 1,5 tyg. chorobowej przerwie) znów dostał kataru. Do tego stan podgorączkowy, chrypa i kaszel. Ręce opadają... Siedzimy więc w domu, a ja mam zamiar mimo wszystko trochę popracować.
I to tyle dobrych wiadomości... Jeremiś po 2 dniach w przedszkolu (po ponad 1,5 tyg. chorobowej przerwie) znów dostał kataru. Do tego stan podgorączkowy, chrypa i kaszel. Ręce opadają... Siedzimy więc w domu, a ja mam zamiar mimo wszystko trochę popracować.
śliczne i jakie szerokie zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńSuper komplecik! I do tego uniwersalny :) Bardzo mi się podobają takie osłonki na doniczki, wyglądają uroczo!
OdpowiedzUsuńLiczy się pomysł , a jak jeszcze praktyczny super pozdrawiam Dusia,
OdpowiedzUsuń