Dziś wieczorem dostałam od męża zadanie - czy zrobię zawieszkę do smoczka dla koleżanki z pracy. No to ja szybciutko do szydełka, machu mchu, potem igła - zszywanie, no i jest - pogromca smoczków :)
Jak widać - dla chłopca ;)
Musze chyba tez Jeremisiowi zrobić nową zawieszkę, bo stara już wysłużona ;)
I zmykam do szydełkowania :) Spokojnej nocy!
Jaki fajny pomysł :) Kiedyś go wykorzystam xD
OdpowiedzUsuńFajniutka, bardzo pomysłowo.
OdpowiedzUsuń