A to druga z bransoletek - dzięki użyciu koralików imitujących kamienie i zygzakowatemu wzorkowi przypomina węża ;)
zbliżenie na wzór
Dała mi w kość sporo i do tego nie jestem do końca zadowolona z efektu... ale w końcu dopiero się uczę ;) Bransoletka na razie będzie nabierała mocy urzędowej i zobaczymy czy zostanie jak jest, czy pójdzie do sprucia i przerobiena raz jeszcze ;)
kolejne koraliki kuszą, ale dziś chyba skupie sie na przygotowaniu stelaża pod sznurkową choinkę ;)
P.S. Wielu z czytelników pyta o sznury szydełkowo-koralikowe. Nie będę oryginalna, bo chyba większość osób, która zaczyna przygodę ze sznurami korzysta z instrukcji Weraph. Polecam Jej szkółkę (wiele z tutoriali dostępnych jest też w sklepach internetowych, gdzie można kupić koraliki). Mój pierwszy sznur zrobiłam na drewnianych koralikach ;) Jak ie wychodzi to siadać kolejny raz i koeljny - na pewno wyjdzie ;) No i najgorszych jest chyba pierwsze 3 rzędy, kiedy jeszcze zamiast sznura jest trudny do określenia kształt. ;)
Takie węże to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są te koraliki :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! Uwielbiam takie kolory.
OdpowiedzUsuńPIĘKNA WESOŁYCH ŚWIĄT
OdpowiedzUsuńCOS PIĘKNEGO!!!! JAK SIE NAUCZYC TAKICH ROBOTEK
OdpowiedzUsuńWspaniała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o biżuterii oraz instrukcjami :)
http://www.zakreconykoralik.eurosap.pl/
ale świetny efekt uzyskałaś - co to za koraliki?
OdpowiedzUsuńdzięki! To są koraliki toho imitujące kamień, teraz nie pamiętam dokładnych nazwy ;)
Usuń